Sputnik nad Polską to największy festiwal filmów rosyjskich na świecie organizowany poza Rosją. W tej chwil trwa jego 4 edycja. Festiwal staje się poważną platformą wymiany kulturowej między Polską i Rosją. Bliźniakiem Sputnika, prezentującym filmy polskie w Rosji jest Wisła w Moskwie. Ideą fix organizatorów jest próba ocieplenia stosunków między obu państwami ochłodzonych historią XIX i XX wieku, jak sami mówią „W czasie PRlu mięliśmy kontakt z filmem rosyjskim (radzieckim) przymusowo. Dziś w wolnej Polsce możemy cieszyć się nim z własnej woli. Jest to wyraz dojrzałości oraz prawdziwej wolności. Ten festiwal jest dowodem, że nie jesteśmy już spętani strachem, stereotypami, psychicznymi barierami i że możemy cieszyć się kontaktem z jakże bliską nam kulturą Rosji”. Sputnik to także emocje, wspomnienia, refleksje, nieoczekiwane wrażenia, które zaprzeczają wcześniejszym oczekiwaniom. Sputnik nad Bydgoszczą to obowiązkowa pozycja w styczniowym kalendarium bydgoskiej kultury.
Dziś wybrałyśmy się z Beatą na film Krótkie Spięcie.
Godzina: 20:15, Mózg
Tytuł oryginalny: «Короткое замыкание»
Czas trwania: 95 min.
Rok produkcji: 2009 r.
Godzina: 20:15, Mózg
Tytuł oryginalny: «Короткое замыкание»
Czas trwania: 95 min.
Rok produkcji: 2009 r.
Reżyseria: Boris Chliebnikow, Piotr Busłow, Iwan Wyrypajew, Aleksiej German Mł., Kiriłł Sierebriennikow
Obsada: Aleksandr Jacenko, Ilja Szczerbinie, Irina Butanajewa, Jewgienij Sytyj, Karolina Gruszka, Jurij Czursin, Aleksiej Filimonow, Iwan Dobronrawow, Karim Pakaczakow
Producent: Sabina Jeremiejewa
Film otwarcia Festiwalu Filmów Rosyjskich Kinotawr w Soczi w 2009 r., pokazany na 66. MFF w Wenecji.
Trailery: http://www.film.ru/afisha/trailer.asp?id=5806
http://www.youtube.com/watch?v=7DYiF53KGqw (w jęz. rosyjskim)
„Krótkie spięcie” to pięć krótkometrażowych filmów o miłości nakręconych przez młodych, najbardziej obiecujących rosyjskich reżyserów. Każdy z filmów był kręcony niezależnie – twórcy nie wiedzieli o czym są pozostałe projekty. Materiał został połączony w jedną całość dopiero w trakcie montażu. Filmy były ograniczone nie tylko wspólnym tematem i wymaganiami formalnymi, ale także niewysokim budżetem.
Film otwiera nowela o autystycznym dziennikarzu, które porzuca swoje zadanie, kiedy widzi na murze nie całkiem pochlebny napis o pewnej Oldze.
Później na ekranie pojawiają się turystka z Polski, która nie znając rosyjskiego próbuje odczuć (ros. о – щу – тить), o czym opowiada jej chłopak spotkany na moskiewskim podwórku. Najsłabszy z wyświetlanych filmów wg mnie.
Trzeci z filmów opowiada o niemym szewcu, który zakochuje się we właścicielce białych pantofelków od Diora. Podobał mi się najbardziej. Wstrząsający i wzruszający.
Cyrkowiec, który trafia do psychuszki i zakochuje się w pielęgniarce.
Mocnym uderzeniem na koniec jest film o człowieku reklamującym restaurację w kostiumie krewetki, który w nikim się nie zakochuje, ale każdego, w tym redaktorkę naczelną rosyjskiej edycji Vogue, próbuje pocałować. Szczególnie niechętnie do pocałunków człowieka – krewetki odnoszą się funkcjonariusze patrolu milicji…
Rezultatem projektu jest wybuchowy zbiorowy portret młodego pokolenia rosyjskich filmowców. Bardziej niż o miłości reżyserzy mówią o sobie – o swoich poglądach na film, twórczość, bycie artystą w Rosji – po prostu o tym, jaka jest nowa fala w rosyjskim kinie.
„Kiedyś w Rosji wyszedł film «Przybycie pociągu» – cztery mini-filmy wówczas jeszcze młodych Bałabanowa, Mieschijewa, Chwana i Chotinienki. Ale to było 15 lat temu i w ciągu tego czasu zdążyła narodzić się i nabrać sił nowa zmiana. Oto ona”.
(http://www.5lovestories.ru/)
Drugim filmem wyświetlanym dziś miałbyć: "Jak spędziłem koniec lata"
Godzina: 22:00, Mózg
Tytuł oryginalny: «Как я провел этим летом »
Reżyseria: Aleksiej Popogrebskij
Scenariusz:Aleksiej Popogrebskij
Zdjęcia: Paweł Kostomarow
Rok produkcji: 2009 r.
Czas: 124 min
Obsada: Grigorij Dobrygin, Siergiej Puskepalis
NAGRODY:
• 2010 r. – MFF w Berlinie Srebrny Niedźwiedź za najlepszą rolę męską (Grigorij Dobrygin)
• 2010 r. – 2010 r. – MFF w Berlinie Srebrny Niedźwiedź za najlepszą rolę męską (Siergiej Puskepalis)
• 2010 r. – MFF w Berlinie Srebrny Niedźwiedź za wybitny wkład w sztukę filmową (Paweł Kostomarow)
Strona internetowa (w języku angielskim i rosyjskim): kakyaprovel.ru
Trailery:
http://www.youtube.com/embed/C1BKz-XkvpA?fs=1
http://www.youtube.com/watch?v=CKVJeihnfWI
http://www.film.ru/afisha/trailer.asp?id=6205
http://www.film.ru/newsitem.asp?id=9032
Trzykrotnie nagrodzony na Festiwalu Filmowym w Berlinie film Aleksieja Popogrebskiego, pierwszy od dziesięciu lat film rosyjski pokazany w sekcji konkursowej Berlinale.
Akcja filmu rozgrywa się na stacji polarnej, której pracownicy od kilkudziesięciu lat czuwają nad przekazywaniem ważnych danych meteorologicznych. Obecnie przebywa na niej tylko dwóch mężczyzn – kierownik stacji, doświadczony Siergiej i odbywający praktyki wakacyjne młody stażysta Paweł. Czas na stacji porządkują kolejne pomiary – co 4 godziny Siergiej i Paweł spisują wskazania liczników. Każdy z nich inaczej postrzega upływ czasu – dla Siergieja punktem odniesienia są lata spędzone za kołem podbiegunowym, perspektywa Pawła zawężona jest do kilku miesięcy.
Ostatni dzień. Noc polarna – słońce nie zachodzi za horyzont. Kilkumiesięczny wspólny pobyt Siergieja i Pawła dobiega końca. Po zakończeniu letniej służby po polarników ma przypłynąć statek. Siergiej po raz pierwszy od wielu lat ma zejść na ląd i zobaczyć się z rodziną. Niespodziewanie, gdy Paweł zostaje sam na posterunku, przychodzi niepokojący meldunek. Stażysta nie wie co zrobić. Ostatni dzień okazuje się niespodziewanie ekstremalną próbą dla dwóch różniących się we wszystkim mężczyzn, których zachowanie jest wytłumaczalne tylko dla nich samych. Będą musieli zmierzyć się z własnym mrokiem i odkryją prawdziwe znaczenie dobra i zła, prawdy i kłamstwa, odwagi i tchórzostwa.
Nie kłam. Nie bój się. Nie uciekaj.
„Film, jak banalnie by to nie miało zabrzmieć, mówi przede wszystkim o niepojętej, prawie mitycznej przestrzeni i jej relacji ze współczesnym człowiekiem. A dokładniej, o niemożności zaistnienia takiej relacji. I jeżeli jeszcze w związku z filmem „Koktebel” można było fantazjować o badaniu dalekich, nieskończonych terenów, różnych Odyseuszach i Charonach, to w „Lecie” wszystko jest o wiele prostsze i przez to straszniejsze”.
L. Marantidi, kino-teatr.ru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz