Znajome mojej znajomej rozmawiały dzis w pracy o tym, że chciałyby pójsć do lozka z kobietą.
Wiele kobiet heteroseksualnych ma takie fantazje.
Wydaje mi się, że nie wynikają one z pożądania i pociągu seksualnego, jakie czują do innych kobiet, ale z potrzeby bycia pożądaną i uwielbianą.
Z pewnoscią większosć z nich, mówiąc o swoich fantazjach, nie wizualizuje samego aktu seksualnego, nie widzi w wyobraźni siebie aktywnej i nastawionej na drugą kobietę, ale widzą siebie w centrum jej czulosci, pieszczot i uwagi.
Oczywiscie będzie też duża grupa wsród tych kobiet, która jedynie z ciekawosci chciałaby znaleźć się w takiej interakcji i w ogóle nie wyobraża sobie niczego, poza tym, co zobaczyła na filmach porno, a mimo tego nie utożsamia się z żadną z zaobserwowanych ról. Jedyne, co jest dla niej pewne to to, że jest to ciekawe, podniecające i z pewnoscią obecnosć w tej interakcji uczyni ją bardziej pożądaną, podniecającą i intrygującą dla reszty.
Myslę też, że walory estetyczne odgrywają w tych fantazjach dużą rolę. A one oddziałują na kobiety silniej niż na przeciętnego mężczyznę.
Te kobiety nie mogą jeszcze wiedzieć jednego: że druga kobieta zawsze będzie znała ich potrzeby i reakcje lepiej i głębiej (wieloaspektowo) niż meżczyzna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz