Nie zdążyłam wynotować fragmentów z tej książki, a szkoda! Trafiła w ręce szwagra.
Na podstawie zobrazowanych różnych historii ludzi można od razu wysunąć wniosek, że Rosja pokazywana w telewizji, o której się mówi to jedynie Moskwa i to w dodatku tylko ta jej część, którą Putin chce pokazać. Książka skupia się na ludziach i ich tragediach. Tak postrzegam Rosję - zbiór ludzkich tragedii. Z pewnością są tam ludzie szczęśliwi, ale nie wiem, czy bym chciała się z nimi zaprzyjaźniać...
Rosja to największe państwo na Świecie pod względem powierzchni: 17,1 mln km². Zamieszkuje ją 143 mln osób. Moskwa to największe miasto Europy: 10,56 mln mieszkańców. Powierzchnia to 2510 km². Skoro pokazywana jest nam tylko Moskwa, w dodatku w wyrywkach rosyjskiej propagandy, to znaczy, że pokazywane jest nam mniej niż 7% społeczeństwa całej Rosji i mniej niż 0,01% całości kraju...
Powiem z całą powagą: jest się czego bać... i po przeczytaniu takich książek, docenia się to co się ma...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz