Ponownie obejrzałam Godziny.
W poniedziałek rano już koło 8.00 byłam na spacerze, potem ćwiczenia i rehabilitacja. Jak wróciłam do domu, włączyłam Godziny. Minęły 3 lata od poprzedniej takiej akcji. Jeszcze nie znam tego filmu na pamięć i całe szczęście, bo wciąż mogę odkrywać w nim nowe rzeczy - nowe gesty, zachowania, słowa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz