Na "Gienku" jeździ mi się bardzo dobrze. Bez problemu sięgam stopami do ziemi, co niestety na Yamaha jest niewykonalne... ciekawe, czy egzamin będzie...??? Zobaczymy.
Nabrałam respektu do motoru. Cały czas czuję strach w sercu, kiedy siadam na niego i mam ruszać. Tak samo było z samochodem. To uczucie dodaje mi rozwagi i przypomina, z czym mam do czynienia.
Dobrze, że to czuję.
Na takiej Yamaszce będę kursować i zdawać egzamin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz