Niestety, moje funkcjonowanie w ruchu na nogach bez bólu trwa max. 3h. Wystarcza na zakupy lub spacer. Wczorajsze sprzątanie mieszkania (z bardzo dużą uwagą skupianą na każdym wykonywanym manewrze, bez skrętów tułowia, bez podnoszenia niczego, z kucaniem, a nie schylaniem się i z innymi spełnionymi wytycznymi, bez pośpiechu) przerywałam na serię ćwiczeń, ale mimo tego wykończyło mnie. Nie wystarczyło mi możliwości np. na zakupy odzieżowe, na które czekam od 2 miesięcy.
Tylko systematyczność daje efekty. Nie ma się co oszukiwać. Po raz kolejny się o tym przekonuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz